Władze miejskie i w tym roku szkolnym postanowiły kontynuować przedsięwzięcie grupowego nauczania pływania najmłodszych obywateli Pierwszej Stolicy Polski. Na kurs pływania zaproszono po 15 uczniów z każdej ze szkół podstawowych w Gnieźnie. Dziś małym pływakom wręczono certyfikaty wraz z drobnymi upominkami.
W kawiarence przy basenie Gnieźnieńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Jolenty w czwartkowe popołudnie odbyła się uroczystość zakończenia oraz podsumowania projektu nauki pływania dla dzieci z gnieźnieńskich szkół podstawowych. Zajęcia odbywały się w znajdującej się za szybą pływalni pod okiem fachowców. Zadanie sfinansowano z budżetu miejskiego w ramach realizacji Miejskiego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
- Miasto będzie zawsze wspierało sport dzieci i młodzieży, a nauka pływanie przecież leży u podstaw sportu, to taki sport rekreacyjny, który poprawia kondycję i kulturę fizyczna u dzieciaków. To już kolejna edycja tego programu, ale myślę, że także kiedyś moi następcy będą kontynuować i tę naukę pływania, i sport wśród najmłodszych – uważa Tomasz Budasz, prezydent Gniezna, który wręczył młodym pływakom okolicznościowe certyfikaty i nagrody. - A dziś jeszcze, jako że mamy przeddzień Bożego Narodzenia i musi przyjść niedługo Gwiazdor, to dzieci otrzymały dodatkowe prezenty w postaci 20-godzinnych karnetów na basen i czepki kąpielowe. Rzeczywiście będą mogli pokazać teraz swoim rodzicom i dziadkom, że nauczyły się pływać naprawdę – dopowiada T. Budasz.
W projekcie łącznie wzięło udział ponad sto dzieci z klas I-III, po 15 osób z każdej szkoły podstawowej. W ramach projektu odbyły 20 lekcji nauki pływania pod kierunkiem doświadczonych instruktorów. - To był taki kurs, który rozpoczął całą taką zabawę z pływaniem. Zaczęliśmy oczywiście od podstaw, czyli oswajaliśmy dzieci z wodą poprzez zabawy grupowe, nauka oddechu i zanurzanie. Potem pojawiły się rzeczy niezbędne do nauki pływania, czyli ruchy nóg do grzbietu i do kraula oraz elementarne ruchy rąk do grzbietu i do kraula – tłumaczy Karolina Gruberska, nauczyciel wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej nr 3 w Gnieźnie, a także ratownik i instruktor pływania. - Jeżeli jakieś dziecko systematycznie brało udział w tych zajęciach, bo było różnie, np. ktoś chorował. Po tym cyklu szkoleń, który trwał 20 godzin, te dzieci już nie boja się wody i mogą zacząć powoli próbować pływać na tym już dużym basenie – dodaje K. Gruberska.